wtorek, 10 grudnia 2013

Długotrwałe nawilżanie potrzebne od zaraz, czyli Emolient Linum Dermedic Baby do zadań specjalnych

Postanowiłam podzielić się z Wami moim najnowszym kosmetycznym odkryciem, a mowa o lekkim balsamie do ciała Emolient Linum z serii Dermedic Baby. Balsam ten jest przeznaczony w szczególności do skóry suchej i atopowej, oczywiście był testowany dermatologicznie, posiada pozytywną opinię Centrum Zdrowia Dziecka i można go stosować już od pierwszego miesiąca życia. Kosmetyk został stworzony na bazie oleju lnianego, a w jego składzie znajdują się również Alantoina, D-Panthenol, Gliceryna i Masło Shea. 



W ostatnim czasie skóra Niusi, głównie na buzi, rączkach i nóżkach, stała się bardzo sucha, szorstka i napięta. Oliwka oraz różnego rodzaju kremy nawilżające przeznaczone dla dzieci, nie potrafiły sobie skutecznie z tym poradzić. Zaniepokojona, postanowiłam udać się z tym problemem do lekarza. Wtedy właśnie trafiłam na to, teraz już mogę powiedzieć: CUDO! Próbki balsamu dostałyśmy w przychodni podczas wizyty u pediatry. Po kilkutygodniowym stosowaniu mogę stwierdzić, że zapewnienia producenta co do rezultatów kuracji są w stu procentach prawdziwe. Preparat świetnie się rozprowadza, dobrze się wchłania i co najważniejsze, rewelacyjnie i długotrwale nawilża skórę. Rezultaty widać już właściwie po pierwszym zastosowaniu, a regularna kuracja eliminuje dyskomfort napiętej, suchej czy spękanej skóry na dobre. Dodatkowym atutem jest jego wydajność- niewielka ilość (mniej więcej wielkości małego ziarna fasoli) wystarcza na pokrycie całego ciała. Jedyny minus jak dla mnie to konsystencja zbliżona bardziej do mleczka niż balsamu, a nie przepadam jakoś specjalnie za mleczkami kosmetycznymi. Jednak nie jest to typowe mleczko, doskonale może służyć też do masażu zamiast oliwki. Ciężko w zasadzie jednoznacznie określić tą konsystencję, producent nazwał ją balsamem a dla mnie to takie mleczko balsamowo-oliwkowe :) W każdym razie kosmetyk uważam za rewelacyjny i polecam każdej skórze spragnionej solidnej porcji nawilżenia.

niedziela, 8 grudnia 2013

Nasze pierwsze wyróżnienie- Liebster Blog Award

Kochani! Z radością informuję, że nasz blog został nominowany do Liebster Blog Award :) Nominację przyznała nam Iwona B. Korzystając z okazji chcę jej serdecznie podziękować za tak miłe wyróżnienie, zwłaszcza dla kogoś, kto dopiero zaczął przygodę z blogiem!

A oto zasady zabawy:
„Nominacja do Liebster Blog Award jest otrzymywana od innego blogera w ramach uznania za „dobrze wykonaną robotę”. Jest przyznawana dla blogów o mniejszej liczbie obserwatorów, więc daje możliwość ich rozpowszechnienia. Po odebraniu nagrody należy odpowiedzieć na 11 pytań otrzymanych od osoby, która Cię nominowała. Następnie Ty nominujesz 11 osób (informujesz je o tym) oraz zadajesz im 11 pytań. Nie wolno nominować bloga, który Cię nominował”.

Moje odpowiedzi:
1. Dlaczego prowadzisz bloga?
Blog jest dla mnie miejscem gdzie mogę podzielić się z innymi swoimi przemyśleniami, spostrzeżeniami i opiniami. Daje mi to wiele radości i mnóstwo pozytywnej energii.
2. Blogi o jakiej tematyce Cię interesują?
Chętnie czytam blogi nie tylko innych młodych mam, ale też tych bardziej doświadczonych, zdarza mi się także zaglądać na blogi kulinarne.
3. Co sądzisz o testowaniu produktów?
Sądzę, że jest to świetna forma reklamy danego produktu, a dla mnie jako odbiorcy, doskonała okazja do sprawdzenia czy warto go zakupić i polecić innym.
4. Czym dla Ciebie jest macierzyństwo?
Co prawda dopiero od niedawna odkrywam czym tak naprawdę jest macierzyństwo, jednak z całą pewnością mogę stwierdzić, że jest dla mnie najważniejszą życiową rolą i mimo całego ciężaru, jaki ze sobą niesie, daje mi pełnię szczęścia. 
5. Czy zamierzasz robić karierę zawodową? Jeśli tak, w jakiej branży?
Moja "kariera" (to trochę za duże słowo) zawodowa została zawieszona od momentu kiedy pojawiła się Niusia. Planuję za jakiś czas wrócić do pracy w branży ubezpieczeń.
6. Post na jaki temat chciałabyś znaleźć na moim blogu?
Wokół ciąży krąży wiele mitów np. w kwestii współżycia- może czas rozwiać wątpliwości? :)
7. Jak udaje Ci się łączyć wszystkie obowiązki domowo-zawodowe? Czy masz na to jakiś konkretny sposób?
Hmm... obecnie obowiązki zawodowe nie zaprzątają mi głowy :) ale za to obowiązki domowe niekiedy mnie przerastają :) Jest jeden sposób- dzielenie wszystkich obowiązków z partnerem, wtedy wszystko idzie sprawnie i kobieta nie czuje się przytłoczona przez nadmiar, nie koniecznie zawsze miłych, obowiązków.
8. Gdzie spędziłaś swoje najlepsze wakacje?
Ciężko mi wskazać jakieś konkretne miejsce. Wszystko wskazuje na to, że te najlepsze dopiero przede mną :)
9. Czy znasz jakieś miejsce godne polecenia matce z dzieckiem?
Jest kilka takich miejsc, które znam. Ale o tym przeczytacie niebawem na moim blogu.
10. Gdzie lubisz kupować ciuchy?
Lubie polować na okazje w centrach handlowych lub w internecie. Nie mam jednego ulubionego sklepu, za to mam kilka ulubionych second-hand'ów.
11. Czy Twoi znajomi wiedzą, że piszesz bloga?
Oczywiście, niektórzy go nawet czytają ;)

Teraz najtrudniejsza część zadania, czyli określenie i wskazanie blogów, które chcę nominować. To trudna decyzja, bo chciałabym docenić pracę i starania wszystkich zabieganych, zapracowanych mam, które w natłoku obowiązków znajdują jeszcze czas na pisanie bloga i oddanie się swojej pasji. Długo się zastanawiałam nad tymi nominacjami. Ostatecznie wybrałam takie, które jednocześnie chciałabym Wam serdecznie polecić.

Moje nominacje:



Moje pytania:
1. Jaki jest Twój ulubiony sposób spędzania wolnego czasu?
2. Gdzie zabrałabyś w podróż swojego ukochanego?
3. Trzy rzeczy, które zawsze masz przy sobie to...?
4. Jakie jest Twoje ulubione miasto w Polsce i dlaczego?
5. O czym chętnie przeczytałabyś na moim blogu?
6. Kiedy czujesz się piękna?
7. Czym dla Ciebie jest szczęście?
8. Jaki kosmetyk dla dziecka możesz polecić?
9. Jak wyglądałby Twój idealny dzień?
10. Gdybyś mogła zmienić jedną cechę w ludziach, co by to było?
11. Jaka książka (lub książki) najbardziej Cię zainspirowała, pochłonęła, zaczarowała i sprawiła, że nie mogłaś się od niej oderwać?

Zapraszam do zaglądania na powyższe blogi :) A nominowanym życzę miłej zabawy i wielu czytelników!

wtorek, 3 grudnia 2013

Porównanie wkładek laktacyjnych

Tym razem chciałabym podzielić się z Wami moimi spostrzeżeniami na temat wkładek laktacyjnych, które miałam okazję dotychczas stosować. Postanowiłam stworzyć taki mały ranking, składający się z sześciu popularnych marek wkładek laktacyjnych, zaczynając od tych wypadających według mojej oceny najsłabiej, skończywszy na tych, które najbardziej polecam. A zatem do dzieła! :)

Miejsce 6: BELLA MAMA

Już po pierwszym użyciu wiedziałam, że kupiłam je pierwszy i ostatni raz. Potrzebowałam wkładek jeszcze kiedy byłam w ciąży, ponieważ często nocami zdarzały się niewielkie wycieki. Skusiła mnie przystępna cena ale szybko okazało się, że w tym przypadku niska cena idzie w parze z brakiem jakości. Na całe szczęście stosowałam je krótko i jeszcze wtedy nie karmiłam.


Plusy:  
+ hmmm, chyba brak... może tylko cena  
Minusy:
- pod wpływem wilgoci robią się sztywne i niewygodne
- bardzo szybko przeciekają
- rolują się i nie trzymają się bielizny
- przylepiec zostawia ślady na bieliźnie
- zostawiają "kłaczki" na brodawkach
- są grube i niewygodne

Miejsce 5: CANPOL BABIES

Zakupiłam je przypadkiem, bo akurat gdy skończyły się moje ulubione, w aptece były dostępne tylko takie. Zniechęciłam się do nich już na etapie odpakowania i instalowania wkładki na odpowiednim miejscu. Okazało się, że mają przylepiec biegnący wzdłuż całej wkładki, co bardzo utrudnia odpowiednie jej zamocowanie w staniku. Sklejają się brzegi, albo przy odklejaniu taśmy zabezpieczającej przylepiec- rozrywa się wkładka... Zdecydowanie nie mam do nich cierpliwości. 


Plusy:                                                              
+ odpowiednia wielkość wkładki
Minusy:
- pasek kleju na całej średnicy powoduje, że brzegi wkładki sklejają się zanim   odpowiednio ułoży się ją w biustonoszu
- nie przepuszczają powietrza
- mają z tyłu ceratkę, która bardzo szeleści
- słaba chłonność
- pod wpływem wilgoci robi się z nich "klucha"


Miejsce 4: TOMMEE TIPPEE

Używam kilka produktów dla dziecka tej firmy więc korzystając z promocji w jednym z marketów postanowiłam zakupić również coś dla siebie. Z produktów dla dziecka jestem bardzo zadowolona, jednak wkładki, które kupiłam dla siebie (muszę dodać, że mimo promocji dosyć drogo), niestety strasznie mnie rozczarowały. Był akurat czas bardzo upalnego lata i zakładając te wkładki czułam jakby piersi się dosłownie "gotowały". A to niestety nie koniec wad...

 Plusy:
+ szeroki pas samoprzylepny
+ wkładki pakowane są w osobne woreczki po 2 szt.          
Minusy:
- nie przepuszczają powietrza, pierś się pod nimi poci                                 
- rolują się i szybko przeciekają
- wkładka zbyt cienka, mało wydajna, trzeba często zmieniać                        
- wkładka o dużej średnicy, nie dostosowuje się do kształtu piersi, tworzą się  zagniecenia odznaczające się  pod ubraniem
 - pod wpływem ciepła klej z przylepca zostaje na bieliźnie


Miejsce 3: BABY ONO

Wkładki tej marki, moim zdaniem, są dobre jednak nie zadawalały mnie na sto procent. Jak już wspominałam okres największego zapotrzebowania na tego typu produkty przypadał u mnie na lato, a tym samym czas upałów. Niestety w tym przypadku ponownie okazało się, że wkładki nie przepuszczają powietrza, pomimo tego mają jednak sporo zalet.


Plusy:
+ anatomiczny kształt
+ dosyć dobrze trzymają się bielizny
+ wygodne i miłe w dotyku                                 
+ odpowiednio duże i cienkie
+ dobrze chłoną wilgoć
+ nie odznaczają się pod ubraniem
Minusy:
- nie przepuszczają powietrza, pierś się pod nimi poci                           
- wewnętrzny wkład szybko się deformuje

Miejce 2: BABYDREAM

Moim zdaniem, to produkt będący kompromisem między jakością i ceną. Mają kilka wad, jednak można przymknąć na nie oko biorąc pod uwagę tak niską cenę. 


Plusy:
+ niska cena
+ miękkie, przyjemne w dotyku
+ nie drażnią skóry
+ przepuszczają powietrze
Minusy:
- średnia chłonność
- przemieszczają się w biustonoszu
- po kilkukrotnym odpinaniu miseczki rolują się

Miejsce 1: JOHNSON'S BABY

Dotarliśmy do zwycięzcy dzisiejszego rankingu :) Jak dla mnie to absolutny numer jeden! Od kiedy spróbowałam nie kupuję już żadnych innych wkładek. Po prostu są świetne pod każdym względem. Sądzę, że będę im wierna nie tylko do końca laktacji ale też w przyszłości przy kolejnej ciąży.



Plusy:                                                                                        
+ bardzo dobrze wyprofilowane
+ przylepiec dobrze trzyma i nie zostawia śladów 
+ nie przesuwają się i nie rolują
+ nie odznaczają się pod ubraniem
+ super chłonne, nie przeciekają nawet po całej nocy
+ przepuszczają powietrze, pozwalają skórze oddychać
+ nie drażnią piersi
+ idealna grubość
+ miękkie i miłe w dotyku
+ bardzo wygodne
Minusy:
- używam od kilku miesięcy i jak dotąd nie zauważyłam aby jakieś były :)



A jakie Waszym zdeniem są najlepsze wkładki laktacyjne?
Mam nadzieję, że moje opinie będą dla Was przydatne i pomocne :)